Choroby chroniczne takie jak nowotwory, alergie oraz alkoholizm czy narkomanię charakteryzuje to, że są to choroby nawracające. W przypadku uzależnienia nawrót nie zaczyna się w chwili, gdy ktoś sięga po butelkę, zapala skręta, wciąga kreskę lub wstrzykuje sobie działkę. Nawrót uzależnienia to proces, który zaczyna się na długo przed złamaniem abstynencji. Nawrót do picia alkoholu czy zażywania narkotyków nie zdarza się przypadkiem, jest to proces narastający, który poprzedzają widoczne sygnały ostrzegawcze.
- Zmiana wewnętrzna – na zewnątrz wszystko wygląda dobrze, ale uzależniony zaczyna myśleć, odczuwać i zachowywać się jak dawniej. Powoli pogarsza się jego samopoczucie i coraz mniejszą wagę przykłada do programu trzeźwienia. Ma wahania nastroju, od euforii do depresji. Gdzieś głęboko w sobie czuje, że coś jest nie w porządku, ale maskuje to uczucie i udaje, że wszystko jest dobrze.
- Zaprzeczanie – uzależniony przestaje zwracać uwagę i uczciwie mówić innym o tym, co myśli i czuje. Może i niepokoją go zmiany w myśleniu, odczuwaniu, zachowaniu, ale nie chce się do tego nikomu przyznać. Ciągle przekonuje sam siebie i wszystkich naokoło, że wszystko jest w porządku, chociaż wie, że naprawdę tak nie jest i coś złego zaczyna się z nim dziać.
- Zachowania typu ucieczki i obrony – uzależniony stara się unikać tych osób, które mogłyby go zmusić do uczciwego spojrzenia na zmiany, jakie zaszły w jego sposobie myślenia, odczuwania i zachowania. Kiedy dochodzi do bezpośredniej konfrontacji, zajmuje pozycję obronną i nie słucha tego, co inni próbują mi powiedzieć. Oskarża ich o swoje złe samopoczucie. Koncentruje się na ocenie i krytykowaniu swoich przyjaciół, współmałżonka i trzeźwiejących kolegów. Zaczyna myśleć i zachowywać się w sposób kompulsywny. Sam sobie stwarza problemy poprzez zły osąd sytuacji lub impulsywne działanie. Spędza coraz więcej czasu sam, ponieważ wśród ludzi czuje się źle i jest coraz bardziej samotny.
- Narastanie kryzysu – zaczyna mieć problemy, których nie rozumie. Nawet jeżeli chce je rozwiązać, to w miejsce jednego rozwiązanego problemu pojawiają się nowe. Nie ogarnia całości swojego życia i zaczyna robić rzeczy, których w rzeczy samej nie chce robić. Może pojawić się uczucie obniżonego nastroju, od którego próbuje się odciąć chwytając się różnych zajęć, jednak mu to nie pomaga. Nie chce z nikim rozmawiać o swoim depresyjnym samopoczuciu, nie czyni planów na przyszłość i przestaje wierzyć, że cokolwiek mogłoby się mu udać.
- Utrata zdolności do działania – uzależniony czuje, że grzęźnie w niekończącym się łańcuchu problemów, z którymi nie może sobie poradzić, brakuje mu energii do dalszego działania. Czuje, że się poddaje problemom, a małe niepowodzenia urastają do rangi wielkich problemów. Nie może zmusić się do zrobienia czegokolwiek, na czym mu zależy. Wydaje mu się, że jest nieudacznikiem i wtedy pojawia się w nim mnie mgliste pragnienie ucieczki albo „uwolnienia się od tego wszystkiego” za pomocą jakiegoś magicznego zdarzenia.
- Zagubienie i nadpobudliwość – uzależniony nie potrafi jasno myśleć i rozwiązać nawet najprostszego problemu. Czasami ma w głowie istną gonitwę myśli i nie potrafi nad nimi zapanować. Ma trudności z koncentracją uwagi i pamięcią. Zdarza się, że jest „odrętwiały” i nie czuje nic, by znów innym razem reagować zbyt gwałtownie na zwykłe sprawy i przeżywać je zbyt intensywnie. Wydaje mu się, że wariuje, przestaję ufać swoim uczuciom i „odcina” się od nich. Podejmuje nietrafne decyzje, co nigdy by mu się nie przytrafiło, gdyby tylko umiał zachować jasność myślenia. Stosunki z otoczeniem stają się napięte, łatwo wpada w gniew, wydaje mu się, że inni go nie rozumieją i nie chcą mu pomóc.
- Depresja – popada w taką depresję, że trudno mu wykonywać zwykłe, codzienne czynności. Niekiedy pojawiają się myśli samobójcze i chęć napicia się alkoholu lub zażycie czegoś, aby pokonać depresję. Jest to już depresja, którą trudno ukryć przed innymi, przestaje jadać o zwykłych porach. Bywają okresy, że nie jest w stanie zrobić cokolwiek, ma kłopoty z zasypianiem, a jeśli uda mu się zasnąć, to ma płytki sen i nerwowy. Codzienny rytm zajęć staje się przypadkowy, izoluje się od ludzi, staje się zdenerwowany i zły, a także często wydaje mu się, że nikomu na nim nie zależy i nikt nie jest w stanie pojąć, co się z nim dzieje.
- Utrata kontroli – zaczyna robić rzeczy, które są zaprzeczeniem jego systemu wartości. Czuje, że rani tym siebie i tych, których kocha i w rezultacie traci szacunek do samego siebie. Przestaje realizować swój plan trzeźwienia i opuszcza mitingi AA lub AN. Odsuwa się od ludzi, krytykując ich i lekceważąc, tracąc pewność, że ktokolwiek może mu pomóc. Zaczyna użalać się nad sobą i oczekuje uwagi od innych. Jest mu wstyd z tego powodu, widzi, że powoli przestaje kontrolować swoje życie, ale uporczywie zaprzecza temu. Grzęznie w bólu i rysują się przed nim tylko trzy drogi wyjścia: choroba psychiczna, samobójstwo lub powrót do picia albo zażywania. Przestaje wierzyć, że ktokolwiek jest zdolny mu pomóc. Bez względu na to jak bardzo się stara, nie potrafi odzyskać kontroli nad swoim zachowaniem i postępowaniem.
- Myślenie o powrocie do picia lub zażywania – ponieważ jest tak źle, że nie może być już gorzej, zaczyna myśleć, że picie lub zażywanie pomogłoby mu poczuć się lepiej i rozwiązać wszystkie jego problemy. Chce wierzyć, że potrafi pić lub zażywać w sposób kontrolowany, chociaż w głębi duszy wie, że jest to niemożliwe. Próbuje zatrzymać myślenie o alkoholu czy narkotykach, ale czasami jest ono tak intensywne, że nie może sobie z nim poradzić. Zaczyna wierzyć, że powrót do picia lub zażywania jest mniejszym złem w porównaniu z ucieczką w chorobę psychiczną lub samobójstwo.
- Nawrót do picia lub zażywania – próbuje rozwiązać swoje problemy i poprawić samopoczucie za pomocą alkoholu albo narkotyków. Chociaż szuka usprawiedliwienia dla swojego postępowania, to w głębi duszy wie, że alkohol niczego nie załatwi. Zaczyna pić lub zażywać i usiłuje kontrolować swoje zachowanie. Jest rozczarowany, że alkohol lub narkotyki nie rozwiązują jego problemów. Picie lub zażywanie wymyka mi się spod kontroli i stwarza nowe problemy, które narastają, dopóki nie znajdzie pomocy i jeszcze raz nie spróbuje wrócić do trzeźwości.
Aby zapobiec nawrotowi uzależnienia należy jak najwcześniej wychwycić jego pierwsze sygnały i podjąć odpowiednie kroki, które zapobiegną jego rozwojowi i w efekcie pomogą w utrzymaniu trzeźwości. Każdy kolejny nawrót może doprowadzić do nieodwracalnych skutków, a co najgorsze może być ostatnim i doprowadzić do przedwczesnej śmierci. Ponieważ nigdy nie wiadomo, kiedy i jak kolejny nawrót do picia czy zażywania się skończy, to zapobieganie nawrotom alkoholizmu czy narkomanii jest najważniejsze!!!