Powyższa ilustracja prezentuje niektóre fizyczne uszkodzenia mózgu spowodowane nadmiernym spożyciem alkoholu. Górny obrazek, uzyskany dzięki badaniu SPECT, przedstawia normalny mózg. Pozostałe trzy to wygląd mózgu trzydziestoośmioletniego mężczyzny, który od 17 lat nadużywał alkoholu we wszystkie weekendy. Ujawniają one nie tylko oczywiste fizyczne okaleczenie, ale także znaczące obniżenie ogólnej aktywności. Jeśli porzucimy język fachowy, uszkodzony mózg przypomina na wpół roztopioną i pociętą szczelinami górę lodową. Te obrazy mówią wszystko. Alkohol i narkotyki fizycznie niszczą mózg, podobnie jak inne choroby przewlekłe czynią to z innymi częściami ciała.
Podobnie jak cukrzyca, astma i inne schorzenia, uzależnienie jest chorobą trwająca całe życie. Jeśli masz cukrzycę, zażywasz lekarstwa i przestrzegasz diety, wcale nie znaczy to, że wyleczyłeś się z cukrzycy. Ona wciąż jest, tyle że pod kontrolą. Tak samo jest z uzależnieniem: można je kontrolować, ale nie całkowicie wyeliminować. Dlatego nasz prywatny ośrodek dla alkoholików zdaje sobie sprawę z tego, że długotrwałość procesu naprawy zależy od wielu czynników: substancji, która spowodowała uzależnienie, okresu jej nadużywania, przyjmowanych dawek, indywidualnej konstytucji genetycznej i biochemicznej. Ogólnie można przyjąć, że potrzeba przynajmniej sześciu do dziesięciu miesięcy abstynencji, by szkody w mózgu zostały zaleczone. Z tego powodu po pierwszym czterotygodniowym okresie leczenia bazującego na psychoterapii i farmakoterapii oferujemy naszym pacjentom regularne sobotnie uczestnictwo w darmowej grupie wsparcia, aby mogli kontynuować proces leczenia. Możliwa jest również indywidualna psychoterapia pogłębiona oraz oczywiście regularny kontakt z lekarzem psychiatrą.
W tej chorobie nie ma drogi na skróty i dlatego nasz prywatny ośrodek dla alkoholików wie, że zasługują oni na współczucie i wsparcie, nawet jeśli się potkną. Nie potępiamy przecież cukrzyka za zjedzenie słodkiego deseru albo za przegapienie pory brania leków. Nie piętnujemy osoby cierpiącej na nadciśnienie za to, że przybiera na wadze, zamiast się odchudzać. Okazujemy im raczej empatię i staramy się zrozumieć impulsy, których nie zdołali stłumić. Zachęcamy, by regularnie zażywali swoje lekarstwa, przestrzegali właściwej diety i reżimu ćwiczeń. Rozumiemy ich, chociaż wielu ludzi cierpiących na takie choroby jak cukrzyca, astma czy nadciśnienie, naprawdę lekceważy zalecenia lekarzy. Mniej niż 50 procent z nich przyjmuje przepisane leki, mniej niż 30 procent zmienia tryb życia zgodnie z radą specjalisty. Dla tych trzech chorób odsetek nawrotów i załamań jest duży, a miarą ich jest liczba 40-60 procent rocznie zgłaszających się w trybie nagłym po pomoc na pogotowie ratunkowe, do szpitala lub do swojego lekarza. Ta przerażająca statystyka dotyczy ludzi, którzy nie cierpią na przewlekłe schorzenie mózgu. Pomyśl tylko, jak trudne musi być przestrzeganie zaleceń lekarza i terapeuty dla alkoholika, którego mózg jest uszkodzony i zaćmiony z powodu uzależnienia! Dlaczego mielibyśmy go traktować odmiennie i bardziej surowo niż chorych na inne przewlekłe choroby?
Niestety, tak właśnie zwykle postępuje rodzina alkoholika. Błaga osobę uzależnioną, by zmieniła swoje postępowanie, „wierci jej dziurę w brzuchu”, nalega, grozi, a wszystko to jest mniej więcej tak skuteczne, jak rozkazywanie nerkom diabetyka, by lepiej pracowały. Specjaliści zatrudniani przez nasz prywatny ośrodek dla alkoholików mają wieloletnie doświadczenie, dlatego wiedzą jakie techniki terapii działają na pacjentów, a jakie nie.
Prywatne ośrodki leczenia uzależnień
Prywatne ośrodki leczenia uzależnień podobnie jak publiczne swoje podstawowe postępowanie w ramach stacjonarnych i ambulatoryjnych programów leczenia uzależnień sprowadzają wyłącznie do odtrucia, pewnej formy terapii słownej, a na koniec zaleceń do korzystania z dwunastostopniowego programu wychodzenia z nałogu w grupach AA. Nadal brak w ich przestarzałym programie aspektu leczenia mózgu, ponieważ nie dostosowują one swoich metod leczenia do nowych odkryć z dziedziny medycyny komputerowej, neuroobrazowania, neurobiologii i neuropsychologii. Poza tym mają one w ogóle często negatywne podejście do leczenia uzależnień lekami. Wynika to z tego, że dawniej leki nie były tak skuteczne jak obecnie, miały też dużo negatywnych skutków ubocznych.
Inne prywatne ośrodki leczenia uzależnień bazują wyłącznie na tym, że psychoterapia ma uczyć pacjentów radzenia sobie z emocjami, głodem alkoholowym czy zapobiegać nawrotom. Niestety takie podejście oddziałuje wyłącznie na komórki w ośrodkach świadomości kory mózgowej – które bardzo często u alkoholików są uszkodzone, więc nie działają prawidłowo, czyli nie przyswajają przekazywanej przez terapeutów wiedzy. Standardowa terapia słowna może pomóc i nieraz pomaga, ale tylko pod warunkiem, że mózg jest gotów do przyjęcia tej formy pomocy, jest sprawny, a nie uszkodzony i potrafi skupić uwagę na problemie, słuchać oraz co najważniejsze potrafi zapamiętywać. Niestety uzależnione mózgi w większości nie są zdolne do koncentracji i współpracy niezbędnej, by tego typu terapia mogła się powieść. Nie istnieją warunki do przyjęcia i przetrawienia nowych koncepcji, dopóki szkody wyrządzone w mózgu przez uzależnienie nie zostaną przynajmniej częściowo naprawione. Do uszkodzeń mózgu wywołanych przez alkohol lub narkotyki dochodzi w znacznej mierze w korze przedczołowej odpowiedzialnej właśnie za planowanie, myślenie abstrakcyjne, panowanie nad impulsami i popędami oraz zachowaniami kompulsywnymi.
Tylko stosowana przez nasz prywatny ośrodek leczenia uzależnień metoda połączenia farmakoterapii i psychoterapii znacząco zwiększa skuteczność leczenia. Farmakoterapia działa w głębi mózgu w płacie limbicznym, który odpowiada za najsilniejsze, elementarne popędy: głód, pragnienie i potrzeby. Terapia słowna może poprawić sytuację w korze, ale nie ma wpływu na płat limbiczny i inne struktury mózgowe. Do niedawna nie mieliśmy sposobu, by dotrzeć do struktur sterujących emocjami i specyficznymi regionami pamięci. A to właśnie one generują głęboki emocjonalny związek między używaniem alkoholu lub narkotyków i uczuciem przyjemności, której „pamięć” jest w mózgu bardzo trwała. Znaczy to, że nawet jeśli osoba uzależniona jest w stanie przyjąć do wiadomości i zrozumieć terapię słowną, to nadal potrzebuje emocjonalnego wzlotu, któremu niemal nie sposób się oprzeć, dlatego ta sfera w terapii słownej pozostaje nietknięta. Ma to taki efekt, że mózg generuje głód alkoholowy, który z czasem prowadzi do nawrotu picia alkoholu. Nieważne, w jakim stopniu pacjent zaakceptuje argumentację słowną przeciwko nałogowi. Bez wsparcia farmakologicznego łagodzącego w jego głowie głód alkoholowy, temu potężnemu, fundamentalnemu popędowi będzie nadal bardzo trudno powiedzieć „nie”. Można to porównać do prób powstrzymania się od picia brudnej i mętnej wody po kilku dniach błąkania się po pustyni czy uniknąć kanibalizmu wśród rozbitków na pustej wyspie pozbawionej jakiegokolwiek źródła pożywienia.
Prywatne ośrodki leczenia uzależnień cennik
Prywatne ośrodki leczenia uzależnień cennik zwykle warunkują od długości trwania terapii, a ceny z reguły wahają się w nich od kilku do nawet kilkunastu tys. zł. Jednak prywatne ośrodki leczenia uzależnień cennik powinny dostosować do oferowanego standardu i stosowanych metod, które to powinny być wyższe niż w ośrodkach publicznych, gdyż tego właśnie pacjent i jego rodzina oczekuje. Analogicznie podczas prywatnej wizyty u stomatologa pacjent oczekuje leczenia czy wypełnienia zęba wyższej jakości, niż to, za które mu przysługuje na NFZ.
Poza tym co ciekawe często prywatne ośrodki leczenia uzależnień cennik ustalają w zależności od zlokalizowania ośrodka, a nawet oferowanych udogodnień, nie zaś od skuteczności stosowanych metod. Przykładowo prywatne ośrodki leczenia uzależnień położone np. w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu czy Krakowie cennik za te same usługi mają wyższy niż ośrodki położone z dala od dużych miast. Podobnie prywatne ośrodki leczenia uzależnień położone nad morzem, na mazurach, czy w górach cennik mają droższy z racji otaczających ich atrakcji turystycznych, a nie stosowanych metod leczenia.
W naszym prywatnym ośrodku leczenia uzależnień cennik za 4-tygodniowy pobyt waha się między 6.000, a 9.000 zł i jest uzależniony od standardu wybranego pokoju tj. im więcej osób w pokoju tym taniej, a im mniej tym drożej. Pacjenci do wyboru mają pokoje 1, 2, 3, 4 – osobowe z łazienkami, telewizorami i Wi-Fi.
Prywatne ośrodki leczenia uzależnień cennik małopolska
Prywatne ośrodki leczenia uzależnień swój cennik uzależniają często od atrakcji jakie oferuje małopolska. Przykładowo prywatne ośrodki leczenia uzależnień położone w Krakowie lub na Podhalu w ramach pobytu oferują wycieczki krajoznawcze oraz atrakcje typu basen, sauna, bilard, tenis itp. Jednak prywatne ośrodki leczenia uzależnień cennik tak małopolska jak i inne regiony powinny warunkować od skuteczności stosowanych metod oraz indywidualnego podejścia do swoich klientów poprzez np. równoległe leczenie depresji czy nerwicy, a nie od oferowanych rozrywek czy wycieczek.
Prywatny ośrodek terapii uzależnień
Prywatny ośrodek terapii uzależnień powinien dbać o jak najwyższy poziom oferowanych usług oraz jak najlepszą efektywność terapii. Dlaczego tak wiele osób uzależnionych załamuje się na wczesnym etapie leczenia odwykowego? Ponieważ trafili do ośrodka bazującego wyłącznie na terapii słownej bez farmakoterapii. Po prostu nie są w stanie „wziąć do siebie” tego, co pełni dobrej woli specjaliści próbują im wytłumaczyć. A nawet jeśli są w stanie, to w dalszym ciągu pozostają pod presją niezwykle silnych fizycznych i emocjonalnych głodów alkoholowych czy narkotykowych wynikających z rozregulowanych neuroprzekaźników. Nic dziwnego, że przy standardowej terapii w NFZ odsetek udanych wyleczeń według nie przekracza 20-30 procent. W świetle tej przygnębiającej statystyki trudno się dziwić specjalistom i laikom przekonanym, że uzależnienie jest po prostu nieuleczalne. Może to właśnie jest powodem, dla którego tylko kilka procent uzależnionych od alkoholu zgłasza się na kurację (lub podejmuje ją pod przymusem).
Na szczęście dla pacjentów nasz prywatny ośrodek terapii uzależnień chętnie wdraża nowe koncepcje terapeutyczne i nowe leki dając nowe nadzieje na skuteczną pomoc. Uzbrojeni w nowe podejście do terapii uzależnień jako choroby wymagającej nie tylko psychoterapii, ale i farmakoterapii daje nam lepszy start do walki z uzależnieniem w porównaniu z innymi. Kluczowym elementem nowego podejścia są nowe farmaceutyki, które regulują pacjentom równowagę biochemiczną, a zastosowanie koncepcji połączenia psychoterapii i farmakoterapii daje większe szanse na sukces.
Prywatny ośrodek leczenia uzależnień
Prywatny ośrodek leczenia uzależnień oczywiście leczy nie tylko lekami, a traktuje je jako wsparcie i uzupełnienie dla terapii uzależnień. Zatem zasadniczym elementem terapii jest praca nad mechanizmami, czyli nałogową regulacją uczuć w formie nauczenia pacjentów radzenia sobie z emocjami, głodem alkoholowym czy narkotykowym oraz iluzjami i zaprzeczaniem. Mówiąc potocznie owe „pranie mózgu” przebiega w formie zmiany sposobu myślenia z nałogowej logiki na podejście prozdrowotne.
Prywatny ośrodek leczenia uzależnień dobrze wie, że osoby uzależnione często wyrabiają sobie zupełnie nieprawdziwy obraz swojej sytuacji, nałogu i otoczenia. Mówimy wtedy o wypaczeniu procesu myślowego na tzw. Nałogową logikę. Uzależniony mózg przepełniają zniekształcone i nieracjonalne myśli. Po części wynika to ze skutków uzależnienia, które fizycznie uszkadza mózg, po części zaś z położenia osoby uzależnionej, która jest izolowana i odcięta od normalnych, zdrowych emocji, próbuje więc racjonalizować swoje postępowanie i szuka intelektualnych wybiegów, co zaciera jej jasny ogląd sytuacji.
Podręcznikowym przykładem mechanizmu iluzji i zaprzeczeń, czyli wypaczenia myśli w uzależnionym mózgu jest opis przykładowego członka grupy terapeutycznej. Przystojny, na pozór pewny siebie czterdziestosiedmioletni handlowiec upierał się, że nie ma żadnych problemów z alkoholem, a jedynie żona skłoniła go do rozpoczęcia terapii. Wg niego dobrze jest coś łyknąć przed spotkaniem biznesowym. Oto jak konkretnie przebiegało u niego wypaczenie myśli – mówił:
„Odbywam co najmniej dziesięć takich spotkań na tydzień. Wszystkie są związane z wielkim napięciem, bo chodzi o duże pieniądze. Kiedy wezmę parę łyków alkoholu, jestem bardziej wyluzowany, dzięki czemu robię lepsze wrażenie, a to dobrze wpływa na zawierane transakcje. Korzystniejsze transakcje oznaczają dla mnie wyższe zarobki, a wyższe zarobki są dobre”.
Prywatny ośrodek leczenia uzależnień pracuje nad mechanizmem iluzji swoich pacjentów, który polega na konfrontowaniu tego typu nieprawidłowych przekonań z faktami, konsekwencjami i stratami wynikającymi z picia alkoholu czy zażywania narkotyków, których pacjenci nie chcą zobaczyć. Podważenie tych nieprawidłowych i dysfunkcyjnych przekonań wytworzonych w tym mechanizmie otwiera drogę do reflektowania i wytworzenia w ich miejsce prawidłowych przekonań służących utrzymaniu abstynencji i trzeźwieniu.
Prywatne ośrodki terapii uzależnień
Prywatne ośrodki terapii uzależnień w ramach leczenia swoich pacjentów oprócz psychoterapii powinny stosować również farmakoterapię, czyli leki, które inicjują uzdrowienie, pomagają utrzymać abstynencję i ogólnie zwiększają skuteczność leczenia. Dotychczas lekarze nie mieli zbyt wiele do zaoferowania osobie walczącej z uzależnieniem. Z reguły był to Disulfiram w formie doustnej o nazwie Anticol lub implantowany podskórnie Esperal. Specyfiki te sprawiają, że po wypiciu alkoholu osoba dosłownie czuje się chora, więc są one skuteczne, tyle że alkoholicy bronią się przed ich zażywaniem, właśnie ze względu na przykre sensacje, które te leki powodują. Obecnie z nowszych leków jest dostępny naltrekson (Naltex). Zapobiega on odczuwaniu satysfakcji po wypiciu alkoholu lub zażyciu opiatów, ale trzeba go zażywać codziennie, inaczej jego działanie szybko ustępuje. Niejedna osoba uzależniona, która go przyjmowała, dochodziła do wniosku, że jest już wyleczona, skoro picie nie sprawia jej przyjemności po zażyciu, więc go odstawiała. Dla uzależnionych od opiatów jest też oczywiście metadon. Lek ten wielu ludziom uratował życie, ale nie jest łatwo go zdobyć z powodu nieprzychylnego nastawienia i ograniczeń prawnych.
Tak więc prywatne ośrodki terapii uzależnień mogłyby zalecać swoim pacjentom np. Antabus, naltrekson czy metadon, ponieważ są to już dobrze sprawdzone leki, lecz ich skuteczność i możliwości stosowania są nadal dość ograniczone. Na szczęście postęp nauki doprowadził do powstania nowej generacji leków przeciw uzależnieniom, które oferują bezprecedensową wręcz możliwość leczenia. Niedawno dopuszczone do użytku w Stanach Zjednoczonych farmaceutyki pomagają osobom uzależnionym ograniczyć popędy do picia alkoholu czy zażywania narkotyków i utrzymują równowagę biochemiczną w mózgu. Poniżej przyjrzymy się najnowszym lekom, które pomagają osobom uzależnionym utrzymywać abstynencję, a następnie tym, które ułatwiają odzwyczajenie się od alkoholu lub narkotyków.
prywatne ośrodki terapii uzależnień stosują najnowsze leki na alkoholizm
Najnowsze leki jakie prywatne ośrodki terapii uzależnień mogą od niedawna zalecać swoim pacjentom uzależnionym od alkoholu to Vivitrol i Campral. Vivitrol powstrzymuje uzależnionego od spożywania alkoholu, redukując lub wstrzymując dalsze uszkodzenia mózgu, natomiast Campral przyspiesza naprawę tych uszkodzeń. Kiedy do komórek nerwowych nie napływa trucizna w postaci alkoholu, to rany szybciej się zabliźniają, a mózg łatwiej akceptuje nowe, zdrowsze schematy myślowe i uczy się życia w trzeźwości. Zarówno w połączeniu, jak i każdy z osobna, Vivitrol i Campral dają nową nadzieję milionom alkoholików. Przyjrzyjmy się bliżej tym dwóm farmaceutykom. Jak działają i jak je stosować?
Vivitrol blokuje wzloty emocjonalne po spożyciu alkoholu
Prywatne ośrodki terapii uzależnień w USA z powodzeniem stosują Vivitrol – nowy lek przydatny w leczeniu uzależnień. Jest czymś więcej niż nowym opakowaniem starych metod. Jest bezpieczny, efektywny, a podaje się go za pomocą zastrzyków, ma też długi czas działania i pozwala kontrolować popęd do picia alkoholu, dzięki czemu niemal całkowicie zapobiega nawrotom nałogu, tak częstym podczas kuracji Iekami starszej generacji. Z tych i wielu innych powodów stanowi przełom, który zrewolucjonizuje leczenie alkoholizmu. Substancją aktywną Vivitrolu jest naltrekson – antagonista receptorów opioidowych, przydatny w leczeniu uzależnienia od opioidów, a także w przypadku uzależnień alkoholowych. Działanie naltreksonu polega na „podłączaniu się” do wrażliwych na opiaty receptorów komórek mózgu, co uniemożliwia molekułom narkotyku lub alkoholu uczynienie tego samego w efekcie czego naltrekson wypiera cząsteczki alkoholu i niejako „zatyka dziurkę od klucza”. Nie mogąc wejść w kontakt z receptorami, alkohol nie aktywizuje w mózgu obszarów przyjemności, a co za tym idzie, nie wywołuje uczucia emocjonalnego wzlotu. Molekuły alkoholu nadal mogą podłączać się do innych komórek nerwowych, powodując niezborność mowy, zachwianie równowagi i inne symptomy nadużycia alkoholu, ale nie mają dostępu do komórek sterujących satysfakcją. Oznacza to, że jeśli osoba przyjmie naltrekson i wypije alkohol, to nadal czekają na nią wszystkie nieprzyjemne doznania związane z piciem, ale nie może już liczyć na przyjemne doznania, do których właśnie tęskni i z powodu których go pije.
Opisywany i stosowany przez prywatne ośrodki terapii uzależnień w USA główny składnik Vivitrolu – Naltrekson nie jest nowym lekiem. Został on zaakceptowany przez FDA (Agencję Żywności i Leków – Food and Drug Administration) jako środek leczenia uzależnienia alkoholowego jeszcze w 1994 roku, zatem w USA dysponują już dużym doświadczeniem w jego stosowaniu. Główną jego słabością jest to, że jest w formie pigułek, a więc musi być zażywany każdego dnia, inaczej jego efekty w ciągu kilku dni zanikają. Pacjenci o tym wiedzą, dlatego często zapominają lub świadomie rezygnują z brania codziennej dawki. Pozbawieni „zabezpieczenia”, piją lub zażywają narkotyki, odczuwając przy tym satysfakcję, wobec czego następuje u nich nawrót nałogu. W istocie to właśnie dzięki skuteczności naltreksonu choremu łatwo jest dojść do wniosku, że jest już „wyleczony” i może napić się bez obaw.
Stosowany przez prywatne ośrodki terapii uzależnień w USA Vivitrol, czyli wstrzykiwany naltrekson eliminuje tę podstawową słabość, ponieważ jest wersją o przedłużonym działaniu, podawaną raz w miesiącu w zastrzykach, w gabinecie lekarskim. Zastąpienie krótko działających pigułek zastrzykiem było zasadniczym przełomem technicznym. Zastrzyk Vivitrolu wprowadzony w ciało pacjenta powoli i stopniowo przedostaje się one do krwiobiegu. Poszczególne cząsteczki rozpadają się w ciągu 30 dni, zapewniając równomierny dopływ naltreksonu do krwi. Alkoholik nie musi już pamiętać o zażywaniu lekarstwa i nie może też go rozmyślnie zlekceważyć. Przez cały miesiąc nie ma po co pić i nie trzeba go pilnować. Vivitrol przynosi również znaczącą korzyść psychologiczną: fakt, że podawany jest w formie zastrzyku wykonanego przez lekarza, pozwala choremu łatwiej zaakceptować go jako lekarstwo na chorobę przewlekłą. Jest traktowany jako środek leczniczy, jak insulina dla diabetyków, a nie jako kara za „grzeszne” zachowanie. Niestety dotychczas nie został on w Polsce oficjalnie zatwierdzony do stosowania przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Medycznych i Biobójczych z oczywistą stratą dla efektywności leczenia pacjentów.
Campral naprawia mózg uszkodzony w wyniku picia alkoholu
Stosowany przez prywatne ośrodki terapii uzależnień w USA – Campral (nazwa chemiczna: akamprozat) stanowi wielki postęp w leczeniu alkoholizmu, ponieważ pomaga usuwać uszkodzenia mózgu. Z kolei Vivitrol uniemożliwia przeżywanie stanów emocjonalnego wzlotu po alkoholu i opiatach, co sprawia, że wprowadza się do organizmu znacznie mniejszą ilość tych szkodliwych substancji, dzięki czemu stwarza mózgowi szansę leczenia ran. Niestety proces leczenia może potrwać całe miesiące lub nawet lata, a to frustrująco długi okres. Osoba uzależniona wciąż musi się zmagać z ułomnościami pamięci i myślenia, z wysiłkiem zdobywać umiejętności niezbędne do zdrowego życia, a dopóki ich nie, opanuje, zawsze będzie istniało ryzyko nawrotu uzależnienia.
Prywatne ośrodki terapii uzależnień uczą swoich pacjentów zapobiegania nawrotom, a ryzyko nawrotu można też zmniejszyć m.in. przez przyspieszenie procesu naprawy mózgu. To właśnie robi Campral zmieniając równowagę niektórych systemów neuroprzekaźników. Lek ten poprawia zdolności poznawcze pacjenta i jego zdolność do zdobywania nowych umiejętności, tym samym jeszcze bardziej osłabia potrzebę alkoholu, zmniejsza prawdopodobieństwo załamania abstynencji, a przyspiesza zaś proces ozdrowieńczy.
Przyjrzyjmy się bliżej działaniu Campralu oraz możliwości jego wykorzystaniu przez prywatne ośrodki terapii uzależnień do leczenia uzależnionego mózgu pacjentów. Co ciekawe w Europie Campral był stosowany już od końca lat osiemdziesiątych XX wieku w celu obniżania głodu alkoholowego u osób leczonych z uzależnienia alkoholowego. W Stanach Zjednoczonych dopiero w 2004 roku FDA dopuściła ten lek do użycia. Niestety w Polsce lobby terapeutów uzależnień nadal jest wobec niego sceptyczne, dlatego niewiele się o tym leku mówi. Pamiętajmy, że z uzależnieniem wiążą się uszkodzenia zarówno kory mózgowej, jak i układu limbicznego. Terapia słowna pomaga w rozwiązywaniu problemów, które są przetwarzane w korze mózgowej, ale nie może sięgnąć głębiej, do układu limbicznego, jednak może to zrobi
Campral., zmieniając równowagę niektórych systemów neuroprzekaźników, lek ten sprzyja usuwaniu uszkodzeń właśnie w tych głęboko położonych partiach mózgu. Osłabia on głód alkoholowy i sprawia, że mózg może się skoncentrować na terapii słownej prowadzonej przez prywatne ośrodki terapii uzależnień, które bazują na uruchomieniu procesów uczenia się w korze mózgowej i płacie czołowym swoich pacjentów.
Chociaż mechanizm działania Campralu nie jest jeszcze dokładnie zbadany, wydaje się, że przywraca on równowagę na pewnych szlakach neuroprzekaźnikowych — najprawdopodobniej w układach GABA-ergicznym i glutaminergicznym – które ulegają zmianom pod wpływem ciągłego spożywania alkoholu. Neuroprzekaźnik GABA decyduje o tym, czy organizm będzie spokojny i wyluzowany, a glutamina przeciwnie — dodaje energii i wigoru. Te dwa układy mają przeciwstawne działanie, niczym pedały gazu i hamulca w samochodzie. Oba są równie ważne i powinny mieć porównywalną „moc”, inaczej organizm straci równowagę i będzie albo zbyt pobudzony, albo zbyt apatyczny.
Prywatne ośrodki terapii uzależnień powinny wyjaśniać swoim pacjentom działanie alkoholu od strony neurobiologii. Spożywany alkohol stymuluje układ GABA-ergiczny czyli mózgowy „pedał hamulca” — dzięki czemu czujesz się rozluźniony i beztroski, jednocześnie dławi układ glutaminergiczny. Jest tak, jakbyś naciskał tylko hamulec, a w ogóle nie dotykaj pedału gazu. Kiedy alkohol ulega rozkładowi, pobudzający układ glutaminergiczny odzyskuje siłę. Działa to z kolei tak jakby ktoś zdjął nogę z hamulca i wciskał gaz — czujesz niepokój i podenerwowanie, możesz mieć trudności z zaśnięciem.
U ludzi dużo pijących wytwarza się tolerancja na alkohol. Polega to na trwałej zmianie działania układu GABA-ergicznego i oznacza, że muszą oni wypijać coraz więcej i więcej, by „nacisnąć hamulec”, czyli pobudzić układ GABA-ergiczny na tyle, by doznać rozluźnienia i emocjonalnego wzlotu. Silne nadużywanie alkoholu uszkadza również układ glutaminergiczny, włączając w nim „turbodoładowanie” — kiedy działanie alkoholu ustaje, akcelerator jest wciśnięty do oporu. Tak więc intensywne picie wybija cały organizm z równowagi „zwalniając hamulec” i „wciskając gaz”. Może to spowodować podwyższone ciśnienie krwi, gwałtownie przyspieszoną akcję serca, nerwowość, trudności z koncentracją i snem oraz wiele innych problemów.
Podsumowując, Campral przywraca normalną równowagę między układami GABA-ergicznym i glutaminergicznym. Pacjenci go zażywający twierdzą, że po czterech czy sześciu tygodniach zażywania tego leku zaczynają się wyciszać, łatwiej radzą sobie ze stresem, lepiej się koncentrują i rzadziej odczuwają potrzebę alkoholu. Campral nie jest toksyczny i nie uzależnia, efekty uboczne są minimalne, a głównym z nich jest biegunka, która szczęśliwie występuje rzadko i zwykle tylko w kilku pierwszych dniach kuracji. Inne, jeszcze rzadziej pojawiające się efekty uboczne, to mdłości, świąd i gazy. Campral w zasadzie nie wchodzi w interakcje z innymi lekami, można więc śmiało łączyć go z prawie każdą kuracją farmakologiczną zapisaną przez lekarza. Prywatne ośrodki terapii uzależnień powinny podawać go swoim pacjentom, aby ulżyć im w odczuwaniu głodu alkoholowego.
Niestety prywatne ośrodki terapii uzależnień w Polsce nadal nie są przekonane do tego leku. Jednak na szczęście dla pacjentów naszego prywatnego ośrodka terapii uzależnień i depresji SYMPTOM współpracujący lekarz na życzenie każdego może zaordynować Campral. Co więcej, nasz prywatny ośrodek terapii uzależnień, ma w ofercie dla swoich pacjentów darmowy suplement na bazie GABA o nazwie Campralex. Jest on również dostępny w sklepie internetowym ośrodka w sprzedaży wysyłkowej.
Prywatny ośrodek leczenia narkomanii
Podobnie jak w przypadku uzależnienia od alkoholu prywatny ośrodek leczenia narkomanii oprócz psychoterapii uzależnienia powinien swoim pacjentom oferować leki przeciwdziałające uzależnieniu od narkotyków. Najpopularniejsze obecnie narkotyki w Polsce to marihuana oraz stymulanty, czyli środki pobudzające, takie jak kokaina i różne odmiany amfetaminy (zwłaszcza metamfetamina). Są one częstym źródłem uzależnienia, a wśród ich użytkowników można znaleźć ludzi w każdym wieku.
W polskich publicznych oraz prywatnych ośrodkach leczenia narkomanii np. w placówkach Monar nadal obowiązuje długoterminowy program leczenia metodą społeczności terapeutycznej rodem z lat 80-tych. Jednak w ostatnim czasie uczyniono znaczący postęp w dziedzinie nowych metod leczenia osób uzależnionych od stymulantów. Tymi postępowymi metodami są psychoterapia poznawczo-behawioralna, połączona z wsparciem farmakologicznym w postaci leków.
W przypadku leków na odstawienie stymulantów takich jak kokaina czy amfetamina, pierwszy z leków o nazwie Propranolol, wydaje się łagodzić objawy głodu kokainowego. W przypadku innej grupy potencjalnych „antystymulantów” gdzie stwierdzono skuteczność w zapobieganiu nawrotom nałogu (zwłaszcza w przypadku kokainy) w późniejszej fazie leczenia, najbardziej obiecujące z nich to: Gabapentin (Neurontin) i Baclofen. Podobieństwo mechanizmu działania najważniejszych stymulantów, czyli kokainy i metamfetaminy, sprawia, że wyżej wymienione leki mogą być przydatne w przypadku obu typów uzależnień. Natomiast bupropion (nazwa handlowa: Wellbutrin) wykazał podczas badań klinicznych przydatność w zapobieganiu nawrotom u osób uzależnionych od metamfetaminy, nie działa jednak na kokainistów. Nowoczesny prywatny ośrodek narkomanii powinien stosować wyżej wymienione metody, aby zwiększyć skuteczność leczenia swoich pacjentów.
Nieco inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku leczenia odstawienia marihuany. Otóż jak do tej pory nie opracowano żadnych farmaceutyków dedykowanych stricte do leczenia uzależnienia od marihuany. Jednak istnieją leki, które mogą złagodzić nieprzyjemne objawy jej odstawienia. Przykładowo kwetiapina to lek antypsychotyczny, wykorzystywany przy schizofrenii, w mniejszym stopniu przy chorobie dwubiegunowej. Oprócz niej pomóc mogą antydepresanty z grupy SSRI, oprócz redukcji niepokoju pomagają również na przejściową depresję, która może się pojawić po odstawieniu marihuany. Powszechnie sądzi się, że marihuana jest zupełnie bezpieczna i nie uzależnia, ale w rzeczywistości ma ona duży potencjał uzależniający, zresztą jak każdy inny środek wywołujący euforię. Jeśli ludzie wierzą, że nie można uzależnić się od marihuany, to między innymi dlatego, że zaniechawszy jej palenia nie dostrzegają żadnych objawów głodu. Jednak takie objawy występują, tyle że dopiero po pewnym czasie, przez co nie są kojarzone z marihuaną. Główny czynnik aktywny marihuany THC odpowiedzialny za działanie narkotyku łatwo przedostaje się do krwiobiegu, a następnie do komórek tłuszczowych w których pozostaje jeszcze długo po zaprzestaniu palenia marihuany (mogą minąć aż 42 dni od chwili, gdy rzucenia palenia do chwili, gdy THC ostatecznie zniknie z komórek tłuszczowych ciała). Znaczy to, że konsekwencje używania marihuany są przewlekłe i symptomy głodu nie muszą wystąpić podczas pierwszych dwóch tygodni abstynencji, kiedy trwa jeszcze wydalanie THC. Z powodu takiego opóźnienia trudno jest zidentyfikować bezsenność, nerwowość, pobudzenie, niepokój oraz głód narkotyku, który w końcu się pojawia jako objaw zespołu abstynenckiego. Każdy szanujący się prywatny ośrodek leczenia narkomanii powinien oprócz psychoterapii słownej ordynować wyżej opisane leki swoim pacjentom uzależnionym od marihuany celem zwiększenia skuteczności leczenia. Nasz prywatny ośrodek leczenia narkomanii oprócz psychoterapii podaje swoim pacjentom wyżej wymienione leki.
W przypadku opiatów (heroiny, morfiny) prywatny ośrodek leczenia narkomanii przy odstawianiu opioidów powinien brać pod uwagę symptomy zespołu abstynenckiego, które mogą obejmować: stany lękowe, niepokój, nerwowość, pocenie się, dreszcze, kichanie, anoreksję, mdłości, biegunkę, skurcze żołądka, zaburzenia snu, zmienione stany świadomości, zaburzenia krążenia. Nieprawidłowości te mogą mieć różne natężenie i czas trwania, różny bywa też czas ich wystąpienia. Na przykład u osób uzależnionych od heroiny zazwyczaj pojawiają się 6-10 godzin po ostatnim zastrzyku, podczas gdy w przypadku uzależnienia, od metadonu nawet dopiero po 48 godzinach.
Masz prywatny ośrodek leczenia narkomanii stosuje procedury stabilizacji abstynencji w przypadku opiatów podobne jak w przypadku środków uspokajających. Substancję uzależniającą zastępuje się na czas od kilku dni do kilku tygodni opłatami o przedłużonym działaniu, takimi jak Metadon lub Bunondol, a następnie stopniowo również i te się odstawia. Dla pacjenta najtrudniejsze są pierwsze dwa do trzech dni przechodzenia na te zastępniki, dlatego w tym czasie podaje się mu równolegle kombinację klonidyny, benzodiazepiny i niesteroidowego środka przeciwzapalnego.
Prywatny ośrodek leczenia lekomanii
Obecnie bardzo często przepisywane są przez lekarzy pierwszego kontaktu silnie uzależniające leki uspokajające na receptę takie jak: Relanium, Lorafen, Xanax, Afobam, Alprazolam itp. znane jako benzodiazepiny. Regularne ich zażywanie powyżej kilku tygodni prowadzi do uzależnienia, a próby nagłego ich odstawienia powodują drgawki. Osoby od nich uzależnione miewają też znaczące problemy z bezsennością, zwłaszcza w pierwszym okresie abstynencji. Na szczęście nasz prywatny ośrodek leczenia lekomanii dysponuje nieuzależniającymi lekami, które pozwalają zwalczać bezsenność i niepokój, gdy tylko ustąpi zespół abstynencki. Wśród nich są środki przeciwko atakom epileptycznym, nietypowe środki przeciwko zaburzeniom psychotycznym oraz antydepresanty. Wśród nieuzależniających leków uspokajających można wymienić: Neurontin (nazwa chemiczna: gabapentin) i Trileptal (nazwa chemiczna: okskarbazepina). W wielu przypadkach mają one również działanie antydepresyjne i przeciwbólowe, mogą więc być przydatne pacjentom, którzy zaczęli nadużywać leków w celu uporania się z depresją, manią lub cierpieniem.
Poza powyższymi często stosowane są również antydepresanty takie jak Lexapro (nazwa chemiczna: escitalopram), Zoloft (nazwa chemiczna: sertralina) lub Efectin (wenlafaksyna), które często bardzo skutecznie obniżają niepokój. Są również przydatne z tego względu, że uzależnieniu od środków uspokajających często towarzyszy depresja. W zależności od indywidualnych potrzeb można używać łych leków pojedynczo lub w różnych kombinacjach. Wszystkie trzy kategorie nie powodują uzależnienia i nie wywołują uczucia euforii, a zatem nie grozi ich nadużywanie i osoby uzależnione od środków uspokajających mogą je systematycznie zażywać.
Należy jednak pamiętać, że samo lekarstwo nie załatwia uprawy. Najbardziej skuteczne podejście do stanów lękowych polega na połączeniu nieuzależniających leków z psychoterapią uzależnienia lub nerwicy oraz odpowiednią techniką łagodzenia stresu, taką jak joga, medytacja i ćwiczenia oddechowe.
Bibliografia:
1. Erickson, C. K. (2016). Nauka o uzależnieniach. Od neurobiologii do skutecznych metod leczenia. Warszawa: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego.
2. Urschel, H. C. (2011). Uwolnij mózg od uzależnienia. Rewolucyjny program wychodzenia z nałogu. Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owca.